Ostatnio zajrzałem na Google Wave (korzystam w wersji “preview”) i okazało się, że mam trochę zaproszeń do rozdania. Oczywiście – to nie jest tak, że osoby, które wskażę, automatycznie będą mogły korzystać z Fali. Mam nadzieję, że obrazek poniżej wszystko wyjaśni.
Jak widać – 16 zaproszeń czeka. Zostało 7 zaproszeń - więc warto się pospieszyć! Rozdam je pierwszym, którzy się do mnie zgłoszą. Wystarczy podać swój adres mailowy – na GMailu oczywiście dowolny, ale po przyjściu zaproszenia konieczne jest założenie konta Google. Akceptuję trzy formy zgłoszeń:
- prywatnie przez Blipa
- w komentarzach pod tą notką
- mailowo – na adres alternatywnie (kropka) blog (małpa) gmail (kropka) com (link do mojego maila jest też od kilku dni w prawej kolumnie, pod wklejką Blipa – pomiędzy ikonkami do różnych miejsc w sieci, gdzie można mnie znaleźć)
Byłbym bardzo wdzięczny za jedno zaproszenie. mcveat at gmail dot com
OdpowiedzUsuń@Piotr: wysłałem:)
OdpowiedzUsuńA ja nie, dziękuję. Nawet nie wiem co to to G. Wave, ale tym Cię chyba nie zaskoczę ;)
OdpowiedzUsuń@slawkas: taaa, wiem - dla Ciebie G. to zło. Dorwą Cię, zobaczysz:)
OdpowiedzUsuńRównież byłbym wdzięczny za zaproszenie: bartlomiejkozal@gmail.com
OdpowiedzUsuńNo i po zaproszeniach. Się skończyły.
OdpowiedzUsuń@BKozal: niestety, spóźniłeś się. Ale polecam zgłoszenie się do komentarzy na Lifehackerze. Ja prawdopodobnie właśnie tak otrzymałem swoje. A poza tym zgodnie z planami Google do końca roku Fala ma być ogólnie dostępna.