4 listopada 2009

Rozdam zaproszenia do Google Wave

Ostatnio zajrzałem na Google Wave (korzystam w wersji “preview”) i okazało się, że mam trochę zaproszeń do rozdania. Oczywiście – to nie jest tak, że osoby, które wskażę, automatycznie będą mogły korzystać z Fali. Mam nadzieję, że obrazek poniżej wszystko wyjaśni.

Jak widać – 16 zaproszeń czeka. Zostało 7 zaproszeń - więc warto się pospieszyć! Rozdam je pierwszym, którzy się do mnie zgłoszą. Wystarczy podać swój adres mailowy – na GMailu oczywiście dowolny, ale po przyjściu zaproszenia konieczne jest założenie konta Google. Akceptuję trzy formy zgłoszeń:
Co do samej Fali – wydaje się, że jest to narzędzie z przyszłością, ale właśnie – z przyszłością. Gdy będzie lepiej zintegrowane z innymi usługami, to odniesie gigantyczny sukces. Teraz, w formie wstępnej – nietypowe narzędzie komunikacji. Czy polecam? Warto spróbować i wyrobić sobie własne zdanie na temat tego, co według Google ma być e-mailem jutra.

6 komentarzy:

  1. Byłbym bardzo wdzięczny za jedno zaproszenie. mcveat at gmail dot com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie, dziękuję. Nawet nie wiem co to to G. Wave, ale tym Cię chyba nie zaskoczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @slawkas: taaa, wiem - dla Ciebie G. to zło. Dorwą Cię, zobaczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również byłbym wdzięczny za zaproszenie: bartlomiejkozal@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. No i po zaproszeniach. Się skończyły.

    @BKozal: niestety, spóźniłeś się. Ale polecam zgłoszenie się do komentarzy na Lifehackerze. Ja prawdopodobnie właśnie tak otrzymałem swoje. A poza tym zgodnie z planami Google do końca roku Fala ma być ogólnie dostępna.

    OdpowiedzUsuń