Dziś dwie krótkie informacje, kompletnie ze sobą niezwiązane. Ale muszę, po prostu muszę!
Właśnie kończy się tydzień pod nazwą “Bring Your Favourite Minifig To Work Week”, w skrócie “BYFMTWW”. Że co? Że nie wiecie, o co chodzi? To odsyłam do fachowych serwisów, które wyjaśnią, co i jak. Ja wprawdzie nie jestem jeszcze takim AFOL-em jak ludzie z e-klocki.com, ale BYFMTWW świętować moge. Chwyciłem mojego ulubionego kościotrupa i zrobiłem mu fotkę w miejscu, które integruje całe biuro. W kuchni.
Na tle pozmywanych talerzy
Może w przyszłym roku zrobię więcej zdjęć?
Po drugie – dziś, w ciągu dnia, na Blipie pojawił się fakt medialny, że w Gdańsku pada śnieg. Kto wie, może to nawet prawda była, ale zanim wróciłem z Sopotu, na ulicach nie było ani śladu bieli. Grunt, że wyraziłem niekłamaną radość z powodu śniegu. MM Trójmiasto tej radości nie podzieliło. Wyzwałem ich na bitwę na śnieżki. Oni podjęli rękawicę…
I tak zrodził się pomysł Wielkiej Trójmiejskiej Bitwy na Śnieżki!
Mam nadzieję, że uda się zrealizować ten niesamowicie pozytywny flashmob. Potrzebujemy tylko śniegu. Masy śniegu. Oraz doprecyzowania kilku szczegółów, ale w tym celu odsyłam do artykułu na MM Trójmiasto. Oraz do obserwowania odpowiedniego tagu na Blipie - #sniezki3miasto – polecam ten tag podwójnie, bo nie tylko zainspirowałem niejako całą akcję, ale też to ja go wymysliłem:) Trochę lansu i chwalenia się, ale w dniu walki stulecia chyba mi wolno?
Pamiętajcie o swoich minifigach w przyszłym roku! I już zacznijcie trenować rzuty…
wiesz, że wydawało mi się, że klocki lego są nudne?
OdpowiedzUsuń:-)
zima ma się nie spieszyć za bardzo, bo ja jeszcze w trampkach biegam ;-)
no wiem, że to mało prawdopodobne, żeb zima odpuściła, bo w sumie już zaczyna pachnieć śniegiem...
lego lubie pod każdą postacią
OdpowiedzUsuńrobi się coraz zimniej, spię w skarpetach...nie będę sie rzucac sniezkami, nie chcę sniegu, chyba, że Cichy będzie odśnieżał te 100 metrów do asfaltu...
OdpowiedzUsuń@szpiegowsky: ale już Ci się tak nie wydaje, prawda?;) Co do zimy - Ty z Wrocławia jesteś, tam zawsze cieplej...a co - snieżek też nie lubisz?;)
OdpowiedzUsuń@Beata: Ty to tak prozaicznie musisz...odśnieżać nie będę, raz próbowałem, ale miałem kilka lat;) A teraz chcę się rzucać śnieżkami!
OdpowiedzUsuńpo odśnieżeniu Ci pozwolę:) nawet oreła zrobic na śniegu:)
OdpowiedzUsuńpada...
OdpowiedzUsuńnadal uważam, że są nudne ;-)
OdpowiedzUsuńale oczywiście od tej reguły są wyjątki.
nie mówiłam, że nie lubię śnieżek ;-)
@Beata: oreła nie lubię robić, mokro w tyłek. A na odśnieżanie się nie piszę...wolę śnieżki!
OdpowiedzUsuń@Szpiegowsky: no to musisz mi wyjaśnić, co jest nudnego w klockach Lego (rym niezamierzony).
OdpowiedzUsuńWiem, że nie napisałaś:) Ale skoro nie chcesz, aby zima szybko przyszła...
lubię zimę pod postacią zimna.
OdpowiedzUsuńmoże być także w oparach śniegu ;-)
wyjątkowo mi się nie spieszy w tym roku do zimy, bo właściwie biegam jeszcze w trampkach.
nie wiem dlaczego,
ale lego od zawsze wydawało mi się intencjonalnie nudne...
nigdy żadnymi klockami nawet nie chciałam się bawić -mimo ich posiadania....
@Szpiegowsky: to ciekawostka...
OdpowiedzUsuń@cichy co jest ciekawostką?
OdpowiedzUsuńTo, że klocki wydają Ci się nudne. Jakoś nie potrafię tego pojąć - co może być nudnego w klockach?
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wszystko....
OdpowiedzUsuńpo prostu- od początku do końca wszelkie klocki mnie nudzą....
No OK, ale i tak tego nie rozumiem:) Ale nie muszę:)
OdpowiedzUsuń